No to zadam pytanko z 'beczki' regulaminu:: kto z klubowiczów poznał jego zapisy?? Ile czasu zajęło mu, aby z nudów odczytać tych kilkadziesiąt punktów. Czy oczekiwać od przechodnia, aby zanim skorzysta, gruntownie zapoznał się...a jeżeli nie zdąży doczytać?? Traktuję temat owych 40 centów jako zastępczy, wracający okresowo jak bumerang. Przypomina to sejmową aborcję i krzyże w klasach szkolnych. Ktoś, bo nie wiem kto, zawiesił coś, co z nikim nie uzgadniał. Jeżeli zrobił to Jurek, to ok. Jeżeli zrobił to jakiś 'uzdrawiacz' i 'postrzymywacz" pijaczków to nie ok, bo wymaga to pewnej konsekwencji. Jeżeli ma to być straszak, to sądzę, że spełnił, albo spełni swoją funkcje. Więc jak? Straszyć? egzekwować? babcię posadzić? wynająć stałego codziennego sprzątacza?? Proszę o zdrowe komentarze, bo oprócz chorej sensacji nic więcej z tego nie wynika.
No to zadam pytanko z 'beczki' regulaminu:: kto z klubowiczów poznał jego zapisy?? Ile czasu zajęło mu, aby z nudów odczytać tych kilkadziesiąt punktów. Czy oczekiwać od przechodnia, aby zanim skorzysta, gruntownie zapoznał się...a jeżeli nie zdąży doczytać?? Traktuję temat owych 40 centów jako zastępczy, wracający okresowo jak bumerang. Przypomina to sejmową aborcję i krzyże w klasach szkolnych. Ktoś, bo nie wiem kto, zawiesił coś, co z nikim nie uzgadniał. Jeżeli zrobił to Jurek, to ok. Jeżeli zrobił to jakiś 'uzdrawiacz' i 'postrzymywacz" pijaczków to nie ok, bo wymaga to pewnej konsekwencji. Jeżeli ma to być straszak, to sądzę, że spełnił, albo spełni swoją funkcje. Więc jak? Straszyć? egzekwować? babcię posadzić? wynająć stałego codziennego sprzątacza?? Proszę o zdrowe komentarze, bo oprócz chorej sensacji nic więcej z tego nie wynika.