Zmieniam ksywunie, bo stara znudziła mi sie mocno.
Coś zaczyna sie dziać w panstewku szuwarków bagiennych. Jakaś determinacja, jakies sady, jakies kapturki (hahah) a tu nic...zero krwi, paszporty latajace, szacowny komandorek (hahahah on jest szanowany a nie szacowny, cacuszko). Senior rodu pada ofiara spisku szeryfa a tu cisza. Wiadomo przecież ze to nie on rozwalił po ziemi ankietki. Jak donosza sikoreczki, ankietki maja albo mieli pozbierać w Siemianówce albo na kolejnych regatach. Sąd jednak by sie przydał ale nad....
Zmieniam ksywunie, bo stara znudziła mi sie mocno.
Coś zaczyna sie dziać w panstewku szuwarków bagiennych. Jakaś determinacja, jakies sady, jakies kapturki (hahah) a tu nic...zero krwi, paszporty latajace, szacowny komandorek (hahahah on jest szanowany a nie szacowny, cacuszko). Senior rodu pada ofiara spisku szeryfa a tu cisza. Wiadomo przecież ze to nie on rozwalił po ziemi ankietki. Jak donosza sikoreczki, ankietki maja albo mieli pozbierać w Siemianówce albo na kolejnych regatach. Sąd jednak by sie przydał ale nad....