Jędrzeju, macie słabą, a nawet bardzo słabą pamięć. Sławetne Cirrusy niejednokrotnie potrafiły dokopać pysznym Omegom, z tym, że pod nietuzinkowymi żeglarzami. O ile mnie pamięć nie myli, niejednokrotnie Radek czy też Jacek, na tych właśnie Cirrusach dokopywał Omkom i nie było w tym nic dziwnego. Furman to furman - byle szkapa a Wielka Pardubicka jest jego.
Co do Veroniki - cóż, to smutne, ale tak naprawdę, to pomimo aż sześciu furmanów, którzy mieli zaszczyt jej dosiadać, żadnemu z nich nie chciało się sprawdzić (no, poprawić) trym żagla. Przecież nawet kibice na Rynku widzieli źle ustawione kipy foka, a tym samym wiecznie łopoczący lik tylny tegoż właśnie foka. No, ale to przecież żadnemu furmanowi nie przeszkadzało.....i pływał półwiatrem, płacząc, że malucha ostro nie jeżdzi....i ciągle piąty, szósty,....
To dobry pomysł z optymiściażami - Oni przynajmniej przeglądają sprzęt przed startem, a to jest już godne naśladowania.....
Jędrzeju, macie słabą, a nawet bardzo słabą pamięć. Sławetne Cirrusy niejednokrotnie potrafiły dokopać pysznym Omegom, z tym, że pod nietuzinkowymi żeglarzami. O ile mnie pamięć nie myli, niejednokrotnie Radek czy też Jacek, na tych właśnie Cirrusach dokopywał Omkom i nie było w tym nic dziwnego. Furman to furman - byle szkapa a Wielka Pardubicka jest jego.
Co do Veroniki - cóż, to smutne, ale tak naprawdę, to pomimo aż sześciu furmanów, którzy mieli zaszczyt jej dosiadać, żadnemu z nich nie chciało się sprawdzić (no, poprawić) trym żagla. Przecież nawet kibice na Rynku widzieli źle ustawione kipy foka, a tym samym wiecznie łopoczący lik tylny tegoż właśnie foka. No, ale to przecież żadnemu furmanowi nie przeszkadzało.....i pływał półwiatrem, płacząc, że malucha ostro nie jeżdzi....i ciągle piąty, szósty,....
To dobry pomysł z optymiściażami - Oni przynajmniej przeglądają sprzęt przed startem, a to jest już godne naśladowania.....