Oj, chyba nie tylko polonistka zaciera łapki z radości - my czochramy się z uwielbienia... dla lekkiego piórka i węgielka. Twoje wypocinki nie zmieściły się w terminie zakończenia składu lokalnego Echa Barlinka i wylądują na szpaltach tegoż pisma, dopiero w listopadowym numerze. Rozumiesz, Święto Zmarłych i takie tam klimaty.
Oj, chyba nie tylko polonistka zaciera łapki z radości - my czochramy się z uwielbienia... dla lekkiego piórka i węgielka. Twoje wypocinki nie zmieściły się w terminie zakończenia składu lokalnego Echa Barlinka i wylądują na szpaltach tegoż pisma, dopiero w listopadowym numerze. Rozumiesz, Święto Zmarłych i takie tam klimaty.