Nie mam ochoty uczestniczyc w przepychankach nt Uchwał Walnego Zebrania. Nie mam ochoty uczestniczyc w utarczkach pt kto jest kim i dlaczego. Czasami żałuję, że w Klubie nie ma kogoś takiego jak Marek, który potrafił jednym krótkim zdaniem zgasić w zarodku wszelakie bzdury, a ludzi błądzących, nawrócić na drogę prawdy i jeszcze raz prawdy.. Musze przyznać rację Aniołowi vel Anielicy, że w Klubie rządzą "przstaniowcy", robiąc dużo zamieszania wokół spraw błachych i n-rzędnych. Ale to już taki ich urok, a ja nie mam ochoty ich zmieniać. Zawsze mówiłem i powtarzałem jak mantrę, że nie ma ludzi niezastępowalnych, a dla samorealizacji można znależć dla siebie inne miejsca niż Sportowa 1. Ciągle żywe przysłowie o lepszej stracie z mądtrym niż ... stoi mi przed oczyma i powoduje burzę pod rozwianą czupryną.
Nie mam ochoty uczestniczyc w przepychankach nt Uchwał Walnego Zebrania. Nie mam ochoty uczestniczyc w utarczkach pt kto jest kim i dlaczego. Czasami żałuję, że w Klubie nie ma kogoś takiego jak Marek, który potrafił jednym krótkim zdaniem zgasić w zarodku wszelakie bzdury, a ludzi błądzących, nawrócić na drogę prawdy i jeszcze raz prawdy.. Musze przyznać rację Aniołowi vel Anielicy, że w Klubie rządzą "przstaniowcy", robiąc dużo zamieszania wokół spraw błachych i n-rzędnych. Ale to już taki ich urok, a ja nie mam ochoty ich zmieniać. Zawsze mówiłem i powtarzałem jak mantrę, że nie ma ludzi niezastępowalnych, a dla samorealizacji można znależć dla siebie inne miejsca niż Sportowa 1. Ciągle żywe przysłowie o lepszej stracie z mądtrym niż ... stoi mi przed oczyma i powoduje burzę pod rozwianą czupryną.