A tak na marginesie punktu 5 jw - wlasnie pamiec postawy zyciowej Andrzeja, powinna dac wielu do myslenia. On jakos nigdy nie zapominal o tymze wlasnie "obowiazku", nie trzeba Go bylo gonic do brudnych, niewdziecznych prac - jakos tak, sam tam wlazil. Dzisiaj musze dyskutowac z Arturem, czymze jest ten obowiazek, czym jest bycie w Klubie i co to za soba pociaga.
W klubie jest sie na dobre i zle, nie tylko wtedy, gdy regaty, gdy impreza i warto wpasc na jakies miecho. Powyzszy punkt 5 w ogole by sie nie pojawil, gdybysmy w naszym Klubie po prostu byli. Tak normalnie
A tak na marginesie punktu 5 jw - wlasnie pamiec postawy zyciowej Andrzeja, powinna dac wielu do myslenia. On jakos nigdy nie zapominal o tymze wlasnie "obowiazku", nie trzeba Go bylo gonic do brudnych, niewdziecznych prac - jakos tak, sam tam wlazil. Dzisiaj musze dyskutowac z Arturem, czymze jest ten obowiazek, czym jest bycie w Klubie i co to za soba pociaga.
W klubie jest sie na dobre i zle, nie tylko wtedy, gdy regaty, gdy impreza i warto wpasc na jakies miecho. Powyzszy punkt 5 w ogole by sie nie pojawil, gdybysmy w naszym Klubie po prostu byli. Tak normalnie