Ja tak sie staram, pisze, co mi slina na język wrzuci, i nikt nie dostrzega mego talentu. Meska raz puściła bąka i wszyscy się zachwycają, cmokaja z zachwytu, wzdychaja i cos tam jeszcze. A prawdziwy talent ginie w stosie odpadków:D
Witajcie żyglarki i żyglarze nie wiem czy jeszcze mnie kto tam pamięta w moim rodzinnym klubie. No ale ostatnio miałem okazje spotkać co niektórych :)
Na początku pozdrowienia dla
"starszych" :* i info dla "mlodszych" niestety tylko studentów.
Wiec Yacht Club Politechniki Koszalińskiej organizuje kurs na sternika jachtowego, nie ma problemu jesli ktoś nie ma godzinek bo maja swoja krype i plywaja prawie co weekend za smieszne pieniadze. kurs tez bedzie kosztowal okolo 400-600 to chyba tez nie za duzo prawda:). jak cos pytac, narazie wiem tyle dokladne informacje za 2 tyg dostane. podobno od nastepnego roku maja zrównac B20 z morskim (czy jakos tak) no i 400 H trzeba miec wiec moze warto o tym pomyslec, 8627886
:) W najbliższy poniedziałek, na gorzowskim AWF, w sali 104, o godzinie 12.00, Arek Wołoszyn :) dokona obrony długo wysiadywanej, rodzącej się w bólach, pracy doktorskiej. Jak wieść niesie, praca o ściśle żeglarskiej tematyce, więc może i barlineccy żeglarze mieliby ochotę pouczestniczyć .....:D
a ja chchiałam złożyć zażalenie, bo ponieważ byłam we wtorek ale nasz kochany bosman zapomniał, i było zamknięe....:( a tak chciałam poczuć zapach szlifierki :(
Dzisiaj przystan nawiedził TYLKO Bosman, który z uporem maniaka szlifował boje od DZ. Na moje "Jurek, zimno, wiatr,kończymy i pod piec" tylko mnie ofukał. Ciekawe co powie w sobotę
Jak będzie wiosna, to stary cyniku popamietasz mnie jak zimę, która sie skonczyla. Nie zawsze moge być, nie zawsze moge popatrzec na ciebie i koleżanki. juz się dowiedziałam, ze było tylu ile było i co się zmieniło. Jest mi przykro, ale zapomniałam i nie zajrzałam. Ale co sie odwlecze to nie uciecze i jeszcze dołoże ci do pieca:eek:
Walne było, skońcyło się, a y nic nie wiemy, kto i gdzie rządzi w NASZYM Klubie. Miski padły na placu boju? Komisujki jak tam? Nowe jakieś?, Stare?? Nikt pary z gęby nie puszcza, nic mi nie mówią
Najpóźniej w połowie marca przewidujemy rozpoczecie ruchu na wodzie.
Najpierw oczywiście rozruch sprzętowy, czyli skrobanie, szlifowanie, malowanie, polerowanie, odsysanie, nadmuchiwanie, spłukiwanie a na koniec głośne wzdychanie:confused:
tak tak ale jeszcze są bandy przeciwpowodziowe i do tych trzeba nalewać a nie szukać jakichś łatek a z tą chłostą to całkiem niezły pomysł ale musi być publiczna a może też pomyśleć o pręgierzu:D
nic z tego nie rozumię może za dużo spokoju na przystani.W najbliższym czasie będzie zebranie sprawozdawcze (tylko)a personalia zostawmy na okres sprawozdawczy a politykę zostawmy tym oszczymurom (Sejmowym) popracujmy przyziemnie a nie górnolotnie.
Ale się wysiliłem:)
Ptaki wracają na miejsca lęgowe, klucz za kluczem ciągnie na północ. Wiosna tuż, tuż Wczoraj na Górnym T. spotkałem trzy klubowe ptaki, które przelotem zawitały w domu. Jakieś przerwy na dokarmienie u mamy, jakieś chwile beztroski...
Koń w stajni drze pyska, że zaraz trzeba orać, nowy sezon rozpoczynać, a tu za pługiem nie będzie komu chodzić. Siwy misiek mówi, że odkąd się wyprostował, to kończy z oraniem. Biedna ta nasza szkapa;)
teraz ja, teraz ja, wybierzcie mnie a zobaczycie jak się rządzi. Kaczyński i Ziobro przy mnie to nic. Naloty na podejrzanych szuwarowców w ciagu dnia i oczywiście w nocy, zakupy kontrolowane starych żagli i pagajów, lewa kasa na kalosze dla bosmana i jakieś piwo - jam ci to uczynie
Zebranie klubowe już lada chwila, a ja nie widzę kandydatów do zmienianych wladz. Nie chćą być sędziami, rewidorami i innymi potworami pilnującego dwóch miśków?
mmmm...chętnie się przebiorę w ciuszki, które przeszły stęchlizną, zimnota i ciekawym zapachem mojej szafki!!! już nie mogę się doczekać, jak mi tego brakowało....
Sobota zapowiada sie bardzo (!!!!!) ładnie, wiec moze by tak wiosenne porządki rozpocząć!!???? Wyciągnijcie miotełki z piwnic, szufelki i grabki i przyjdź na przystań np o 14.00. Będziesz + potwierdź, bo Jurkowi już się znudziło samotne grabienie.
no właśnie najważniejsze to są te płozy
i czego użyć do ostrzenia,również pomiary grubości lodu jak również instrumenty pomiarowe równie ważne i wtedy całe bojerowanie(a)ma sens.
pozdrowienia:p:p;)
Jakie bojery?? W hangarze ostatni bojer rezydował kilka lat temu. I jakie płozy, kiedy ostatnie dawno poszły na przemiał?
A może macie jakąś tajną broń, jakieś ścigacze podwodno-podlodowe? jak z Markiem dobrze pogadacie, to i jakie stare płetwy znajdzie , coś dopasuje:) A jak jeszcze czarny misiek zmieni kształty na bardziej opływowe, to i pod wodą da radę. I znowu coś knujecie beze mnie. Ja też chcę się ścigać!:mad:
Marku, mrozu raptem dwa dni, a Ty na bojery nas ciągniesz. Poczekajmy z tydzień i wyjdźmy na lód w przyszłą sobotę ok. 16.00. I tak trzeba wcześniej płozy bojerów przeszlifować a i kokpity nie grzeszą świeżością.
Zainteresowani jesiennym dziesięciodniowym rejsem na s/y Śmiały, proszeni są o kontakt z Białym Grizzzlim. Najpóźniej do końca kwietnia chcemy mieć skompletowaną załogę. Koszt "kocyka" powinien kształtować się na poziomie 820-850 PLN. Do tego dolicz ca 150 PLN na aprowizację. Łajzy mogą nam jedynie pomachać chusteczką z brzegu. Za gorącym wstawiennictwem Kapitana, mogą być bezpłatnie przewleczone pod kilem
Misiek, a dla nas to co znaczy?:o Mnie też masz na myśli? Jesień mam wolną i jestem gotowa poszaleć na fali :D A ile kasy mam szykować na kocyk i szamke?:confused:
zawsze ta sama polityka. a ja chcoałam bez polityki wiedzieć co te miski znowu knują a tu nic nikt nie wie. :p bardzo prosze , oby póxniej nie było, ze ja sie nie zgłaszałam. Zawsze mnie odpychaja, omijają, przeskakują a ja chcę sie zakolegować:confused:
Odpowiedzi
W czwartek do roboty - kończyć boje, kadłuby malować antyporostem - do wodowania 12 dni
Ty łajza jak ja Ci zaraz puszcze bąka to zzieleniejesz....mądralińska...zazdrośnica hah ha hah ah:p
Ja tak sie staram, pisze, co mi slina na język wrzuci, i nikt nie dostrzega mego talentu. Meska raz puściła bąka i wszyscy się zachwycają, cmokaja z zachwytu, wzdychaja i cos tam jeszcze. A prawdziwy talent ginie w stosie odpadków:D
to dobrzeee, ja lubie kokosy :p
Wilku serwuje tylko kokosy
a co wygralam??? tak nieoficjalnie???
Uwaga w pierwszym nieoficjalnym konkursie na post miesiąca zwyciężył nr 1530 (mesia boskie to jest):D
Witajcie żyglarki i żyglarze nie wiem czy jeszcze mnie kto tam pamięta w moim rodzinnym klubie. No ale ostatnio miałem okazje spotkać co niektórych :)
Na początku pozdrowienia dla
"starszych" :* i info dla "mlodszych" niestety tylko studentów.
Wiec Yacht Club Politechniki Koszalińskiej organizuje kurs na sternika jachtowego, nie ma problemu jesli ktoś nie ma godzinek bo maja swoja krype i plywaja prawie co weekend za smieszne pieniadze. kurs tez bedzie kosztowal okolo 400-600 to chyba tez nie za duzo prawda:). jak cos pytac, narazie wiem tyle dokladne informacje za 2 tyg dostane. podobno od nastepnego roku maja zrównac B20 z morskim (czy jakos tak) no i 400 H trzeba miec wiec moze warto o tym pomyslec, 8627886
:) W najbliższy poniedziałek, na gorzowskim AWF, w sali 104, o godzinie 12.00, Arek Wołoszyn :) dokona obrony długo wysiadywanej, rodzącej się w bólach, pracy doktorskiej. Jak wieść niesie, praca o ściśle żeglarskiej tematyce, więc może i barlineccy żeglarze mieliby ochotę pouczestniczyć .....:D
a ja chchiałam złożyć zażalenie, bo ponieważ byłam we wtorek ale nasz kochany bosman zapomniał, i było zamknięe....:( a tak chciałam poczuć zapach szlifierki :(
a jurek wcale nie był sam bo drugi ważny(bo pracował to młody Drążyk:)
nie nie ja byłem też co z tego że z dobrymi radami.do zobaczenia w sobotę;)
Dzisiaj przystan nawiedził TYLKO Bosman, który z uporem maniaka szlifował boje od DZ. Na moje "Jurek, zimno, wiatr,kończymy i pod piec" tylko mnie ofukał. Ciekawe co powie w sobotę
Jak będzie wiosna, to stary cyniku popamietasz mnie jak zimę, która sie skonczyla. Nie zawsze moge być, nie zawsze moge popatrzec na ciebie i koleżanki. juz się dowiedziałam, ze było tylu ile było i co się zmieniło. Jest mi przykro, ale zapomniałam i nie zajrzałam. Ale co sie odwlecze to nie uciecze i jeszcze dołoże ci do pieca:eek:
Jak zwykle wesoło, jak zwykle typowo - byłabyś, tobyś bysiu wiedziała co się stało. A tak to możesz sobie pomażyc lub posmażyć
Walne było, skońcyło się, a y nic nie wiemy, kto i gdzie rządzi w NASZYM Klubie. Miski padły na placu boju? Komisujki jak tam? Nowe jakieś?, Stare?? Nikt pary z gęby nie puszcza, nic mi nie mówią
Najpóźniej w połowie marca przewidujemy rozpoczecie ruchu na wodzie.
Najpierw oczywiście rozruch sprzętowy, czyli skrobanie, szlifowanie, malowanie, polerowanie, odsysanie, nadmuchiwanie, spłukiwanie a na koniec głośne wzdychanie:confused:
Panie Mariuszu kiedy zaczniemy pływać:confused::D:);):p
tak tak ale jeszcze są bandy przeciwpowodziowe i do tych trzeba nalewać a nie szukać jakichś łatek a z tą chłostą to całkiem niezły pomysł ale musi być publiczna a może też pomyśleć o pręgierzu:D
Wszelkie insynuacje i podteksty będą karane chłostą
A zaraz usyszę, że trzeba bandy sprawdzić przed sezonem i to zapewne w najbliższą sobotę. Jak dobrze pójdzie, to zaraz bedą atek do detek szulkac
a żużel to chyba mączka rybna:p
teraz bandy są dmuchane (nadymane);)
no i pojechali po bandzie, żużlem w oczy, speedowcy
to wszystko jest górnolotną przenośnią:)
A tak miało być górnolotnie, z prze-nośnia, aluzyją i tak dalej:rolleyes:
nic z tego nie rozumię może za dużo spokoju na przystani.W najbliższym czasie będzie zebranie sprawozdawcze (tylko)a personalia zostawmy na okres sprawozdawczy a politykę zostawmy tym oszczymurom (Sejmowym) popracujmy przyziemnie a nie górnolotnie.
Ale się wysiliłem:)
Ptaki wracają na miejsca lęgowe, klucz za kluczem ciągnie na północ. Wiosna tuż, tuż Wczoraj na Górnym T. spotkałem trzy klubowe ptaki, które przelotem zawitały w domu. Jakieś przerwy na dokarmienie u mamy, jakieś chwile beztroski...
Koń w stajni drze pyska, że zaraz trzeba orać, nowy sezon rozpoczynać, a tu za pługiem nie będzie komu chodzić. Siwy misiek mówi, że odkąd się wyprostował, to kończy z oraniem. Biedna ta nasza szkapa;)
teraz ja, teraz ja, wybierzcie mnie a zobaczycie jak się rządzi. Kaczyński i Ziobro przy mnie to nic. Naloty na podejrzanych szuwarowców w ciagu dnia i oczywiście w nocy, zakupy kontrolowane starych żagli i pagajów, lewa kasa na kalosze dla bosmana i jakieś piwo - jam ci to uczynie
Zebranie klubowe już lada chwila, a ja nie widzę kandydatów do zmienianych wladz. Nie chćą być sędziami, rewidorami i innymi potworami pilnującego dwóch miśków?
I ten pierwszy dzień w końcu nastąpił (zresztą jak co roku)
Jutro 14:00 przystań! Będziemy we 3!! Napewnoo!! :D:p;) WKOŃCU!! :):D
Wujku Kochm Cię
Myślalem ze juz jajko zniose bo bez przystani nuuudy !!!!
będe napewno!!!
PoOozdrowionka dla wszystkich:D
mmmm...chętnie się przebiorę w ciuszki, które przeszły stęchlizną, zimnota i ciekawym zapachem mojej szafki!!! już nie mogę się doczekać, jak mi tego brakowało....
Sobota zapowiada sie bardzo (!!!!!) ładnie, wiec moze by tak wiosenne porządki rozpocząć!!???? Wyciągnijcie miotełki z piwnic, szufelki i grabki i przyjdź na przystań np o 14.00. Będziesz + potwierdź, bo Jurkowi już się znudziło samotne grabienie.
Siwy Misiek mówi, ze to nie płozy trzeba ostrzyć a raczej pontony dmuchać przyjdzie. Ja się na tym nie znam - maja być pontony, nie będą pontony
no właśnie najważniejsze to są te płozy
i czego użyć do ostrzenia,również pomiary grubości lodu jak również instrumenty pomiarowe równie ważne i wtedy całe bojerowanie(a)ma sens.
pozdrowienia:p:p;)
Jakie bojery?? W hangarze ostatni bojer rezydował kilka lat temu. I jakie płozy, kiedy ostatnie dawno poszły na przemiał?
A może macie jakąś tajną broń, jakieś ścigacze podwodno-podlodowe? jak z Markiem dobrze pogadacie, to i jakie stare płetwy znajdzie , coś dopasuje:) A jak jeszcze czarny misiek zmieni kształty na bardziej opływowe, to i pod wodą da radę. I znowu coś knujecie beze mnie. Ja też chcę się ścigać!:mad:
Marku, mrozu raptem dwa dni, a Ty na bojery nas ciągniesz. Poczekajmy z tydzień i wyjdźmy na lód w przyszłą sobotę ok. 16.00. I tak trzeba wcześniej płozy bojerów przeszlifować a i kokpity nie grzeszą świeżością.
a może by tak bojery ,lód już się robi;)
Zainteresowani jesiennym dziesięciodniowym rejsem na s/y Śmiały, proszeni są o kontakt z Białym Grizzzlim. Najpóźniej do końca kwietnia chcemy mieć skompletowaną załogę. Koszt "kocyka" powinien kształtować się na poziomie 820-850 PLN. Do tego dolicz ca 150 PLN na aprowizację. Łajzy mogą nam jedynie pomachać chusteczką z brzegu. Za gorącym wstawiennictwem Kapitana, mogą być bezpłatnie przewleczone pod kilem
heh świetne te serducha :)
Miśki milczą jak zaklete. Młody głupieje z przyrostu temperaturki. Bażki rozwiniete jak szalone wróble. wiosna idzie. Miśki milczą:D
Ja chcem już pływać !!!!!
Gdy by można było przyspieszyć czas :D:D:D:D
POoOzdrawiam wszystkich;*;*;*;*
Misiek, a dla nas to co znaczy?:o Mnie też masz na myśli? Jesień mam wolną i jestem gotowa poszaleć na fali :D A ile kasy mam szykować na kocyk i szamke?:confused:
s/y Śmiały - J144 - jest zarezerwowany dla nas od 24 wrzesnia do 3 października. Biały Misiek szykuje notes na szybkie zgłoszenia.
no to mamy luty wilgotność powietrza w/g
moich pomiarów się zmieniła i raczej wzrosła tutaj cisza;)
Łajza... a ciacho upiekłaś?? trunki przyniosłaś?? heeee???? a byś chciała,żeby Cię przyjąć, nie ma nic za darmo kochana ::P
zawsze ta sama polityka. a ja chcoałam bez polityki wiedzieć co te miski znowu knują a tu nic nikt nie wie. :p bardzo prosze , oby póxniej nie było, ze ja sie nie zgłaszałam. Zawsze mnie odpychaja, omijają, przeskakują a ja chcę sie zakolegować:confused:
Bliźniacy! Wszędzie o nich mówią w telewizji i nic dobrego to nie wróży,