Z przykrością spieszę donieść, że Żeglarki Szuwarowo- Bagienne ci u nas ginącym gatunkiem. Było nas ledwie na 2 załogi, pogoda licha i obowiązki służbowe z czasem nijak współgrać nie chciały. No dość wymówek... Zrobiłyśmy 1 bieg, reszta przy najbliższej nadarzającej sie okazji. Puchary są, tylko na chętne czekają.
Swoją drogą rozgoryczenie moje w temacie"polityki Zarządu" a propos finansowania regat nie ustaje. 30-50 PLN ma się nijak do kilku tysięcy utopionych w bagnie.
Magda
Z przykrością spieszę donieść, że Żeglarki Szuwarowo- Bagienne ci u nas ginącym gatunkiem. Było nas ledwie na 2 załogi, pogoda licha i obowiązki służbowe z czasem nijak współgrać nie chciały. No dość wymówek... Zrobiłyśmy 1 bieg, reszta przy najbliższej nadarzającej sie okazji. Puchary są, tylko na chętne czekają.
Swoją drogą rozgoryczenie moje w temacie"polityki Zarządu" a propos finansowania regat nie ustaje. 30-50 PLN ma się nijak do kilku tysięcy utopionych w bagnie.
Magda