Raptem zjawiło sie nas sześć osób. Może i wystarczyliby do pomiarów kąta, ale dla prac przy sprzęcie - mało nas.
Najbliższy tydzień zapowiada się ciepły i słoneczny - proponuję wtorek i czwartek od 15.30 no i tradycyjnie nastepna sobota
Kto chce żyć, niech się pojawi w sobotę (01.10.2011.), na przystani, bedziem rowery transportować na miejsce ich zimowego spoczynku, Zarząd kiełbasę będzie rozdawał...
Jak powiedział, tak zrobił. Była i kiełbasa i kaszanka. Dzięki Agnieszce- chleb i dżemik truskawkowy. Zrobił obiad, pobosmanował i rowery przetransportował. Taki on ci dobry chłopak. Aaaa i jeszcze dziećmi ze szkółki się zajął :-)
Oda do kiełbasy
O Kiełbaso co z kuchni odmętów
Wzywasz mnie co noc głosem rajskich ptaków
Bamboszy cichym szuraniem okrętów
Każesz mi w mroku szukać twego smaku
I tak co noc, od lat trwa ta miłość przeklęta
I te schadzki ciche, i mlaskanie sprośne
I ta roskosz gdy znikasz w mych trzewi odmętach
I trzask gumki*, gdy z miłoci tej bęben mi rośnie
Gdyby Stanislaw napisał, że sam bedzie przekładał kiełbasy na ruszcie, to przyszedłbym bez mrugnięcia.
Dawno temu ludiska klubowe sami dopytywali się, kiedy można będzie popracować przy chowaniu sprzetu. Nie trzeba było specjalnie namawiać, bo to zawsze był OBOWIĄZEK. Dzisiaj obiecujemy marchewke, może ktoś zechce zajść i coś podłubać.
Muszę ponownie namówić Prezesa, aby podwyższył składki, aby członkostwo było rzadkie i nobilitowało, a codzienny OBOWIĄZEK stał sie całoroczną przyjemnością
Ja mam super widoczki z greckiej wysepki Metaksis. Może będzie pasowała do pzeglądu. Jeden gość zapieral się, że nie ma to jak obrazki z włoskiego regionu Grapposale. Może być ciekawie.
A ta najbliższa sobota stała się dniem wolnym od pieczenia kiełbasy? Zapowiada sie super pogoda i warto by było ja wykorzystać. Stanisław, działaj chłopie, działaj.
Odpowiedzi
Nie zapomnieć o rękawicach roboczych
chyba łapawicach i liniałłach falistych do pomiaru wysokości fal na zboczu Góry Wisielców.
Wezmę linijke, rękawiczkę i łapawiczkę
Raptem zjawiło sie nas sześć osób. Może i wystarczyliby do pomiarów kąta, ale dla prac przy sprzęcie - mało nas.
Najbliższy tydzień zapowiada się ciepły i słoneczny - proponuję wtorek i czwartek od 15.30 no i tradycyjnie nastepna sobota
Kto chce żyć, niech się pojawi w sobotę (01.10.2011.), na przystani, bedziem rowery transportować na miejsce ich zimowego spoczynku, Zarząd kiełbasę będzie rozdawał...
Nie zarząd a Artur. Jak obiecuje to niech spełnia
Jak powiedział, tak zrobił. Była i kiełbasa i kaszanka. Dzięki Agnieszce- chleb i dżemik truskawkowy. Zrobił obiad, pobosmanował i rowery przetransportował. Taki on ci dobry chłopak. Aaaa i jeszcze dziećmi ze szkółki się zajął :-)
No nie. Swięty jakiś? Anioł nie mężczyzna? Musiał byc lotny,... ten Anioł, brat mój czy jaki inny czortek?
Czy aby rowrki i mieczówki w sobotę?? Wołać ludzi, bo śniegiem straszą!!!
A kiełbasa będzie ?
Jak sobie usmazysz :) i innym to pewnie bedzie :) haahah P.s jesteś Mistrzem w smażeniu kiełbasy :) hehe
Mistrz Kiełbasy KŻ Sztorm, sukces...
Dzisiaj Leszek był lepszy, nawet w rozpalaniu ognia
pomimo tego, niech ta zjedzona kiełbasa jeszcze mocniej zewrze nasze szeregi
ciekawe jak mocno, mocno, oj jak mocno moze zewrzec?
w odpowiedzi, przedruk:
Oda do kiełbasy
O Kiełbaso co z kuchni odmętów
Wzywasz mnie co noc głosem rajskich ptaków
Bamboszy cichym szuraniem okrętów
Każesz mi w mroku szukać twego smaku
I tak co noc, od lat trwa ta miłość przeklęta
I te schadzki ciche, i mlaskanie sprośne
I ta roskosz gdy znikasz w mych trzewi odmętach
I trzask gumki*, gdy z miłoci tej bęben mi rośnie
hehehe dobre Artur dobre :):):):)::)
no ok, a co w sobotę???Wypadałoby zwieźdź kadłuby mieczówek, a bez pospolitego ruszenia, to się nie uda. Stasiek, do dzieła
zapraszam na sobotę na godz. 10.30 akcja chowanie omeg. zapraszamy siłaczy, kobiety, staruszków, młodych.... oraz chętnych do jesiennego grillowania
Gdyby Stanislaw napisał, że sam bedzie przekładał kiełbasy na ruszcie, to przyszedłbym bez mrugnięcia.
Dawno temu ludiska klubowe sami dopytywali się, kiedy można będzie popracować przy chowaniu sprzetu. Nie trzeba było specjalnie namawiać, bo to zawsze był OBOWIĄZEK. Dzisiaj obiecujemy marchewke, może ktoś zechce zajść i coś podłubać.
Muszę ponownie namówić Prezesa, aby podwyższył składki, aby członkostwo było rzadkie i nobilitowało, a codzienny OBOWIĄZEK stał sie całoroczną przyjemnością
Sobota, 29 października - boje i plandekowanie.
12,11.2011r zakończenie sezonu o godz.13.00 sprzątanie,grabienie liści wyciąganie boi,itp.
15,30 zakończenie sezonu przy widokówce ,sałatce,itd.
A widokówki, to jakie? Z rejsu na Majorkę, czy z Helgolandu? A jak ktoś nie rejsował, to jakie widoki ma preferować?
Ja mam super widoczki z greckiej wysepki Metaksis. Może będzie pasowała do pzeglądu. Jeden gość zapieral się, że nie ma to jak obrazki z włoskiego regionu Grapposale. Może być ciekawie.
A ta najbliższa sobota stała się dniem wolnym od pieczenia kiełbasy? Zapowiada sie super pogoda i warto by było ja wykorzystać. Stanisław, działaj chłopie, działaj.
Jak będzie kiełbasa, to będę
Jak Komendant raczy raczyć mnie piwkiem, zapewne zajdę. Kiełbasę mogę mieć swoją.